PO NITCE DO PIĘKNA – JEDEN ZABIEG – DŁUGOTRWAŁY I NATURALNY EFEKT
Teraz w świecie medycyny estetycznej czas należy do nici. Jako jedna z niewielu metod pozwala bez ingerencji chirurgicznej przywrócić twarzy wyrazisty owal a nawet osiągnąć subtelny efekt liftingu.
Dotychczas w kwestii opadającego owalu twarzy medycyna estetyczna była bezradna. Toksyną botulinową mogliśmy zapobiegać zmarszczkom, kwasem hialuronowym je wypełniać, ale przywrócić młodzieńczy kontur dolnych partii twarzy mógł tylko lifting. Teraz możemy odwlec decyzję o operacji, poddając się zabiegowi założenia nici.
Założenie nici sprawia automatycznie, że owal twarzy zyskuje wyrazistość. Ten proces będzie się jednak jeszcze pogłębiał, bo nici, oprócz mechanicznego podciągnięcia skóry, stymulują w niej także produkcję kolagenu.
Stosowane w medycynie estetycznej nici są całkowicie wchłanialne. W zależności od rodzaju, rozpuszczają się od kilku miesięcy do kilku lat. Są całkowicie bezpieczne, a substancje, z których są zrobione, stosuje się również w chirurgii.
Gdy nici się wchłaniają, rezultaty ich działania są nadal zauważalne. Już samo wprowadzenie nici do tkanki podskórnej wywołuje w niej kontrolowany stan zapalny. W efekcie wywołanego procesu noekalagenezy w miejscu podania tworzy się sieć na kształt nici, zbudowanej z włókien kolagenu i elastyny. Skóra staje się jędrniejsza, elastyczniejsza i wygląda młodziej.
Lekarz znieczula skórę. W przypadku najdelikatniejszych nici PDO wystarczy posmarować skórę kremem Emla. Przed założeniem nici z haczykami podawane jest znieczulenie miejscowe.
Najdelikatniejsze nici bez haczyków umocowane są na igle. Do założenia każdej pojedynczej potrzebne jest oddzielne wkłucie. Lekarz wprowadza pod skórę igłę, następnie wykonuje nią delikatny obrót i nić zostaje uwolniona. W ten sposób, przy użyciu kilkunastu nici, może utworzyć siateczkę, która utworzy w skórze wewnętrzne rusztowanie.
Nici z haczykami implantowane są zazwyczaj z jednego punktu wejścia – za uchem (gdy chcemy poprawić owal twarzy), na linii włosów (gdy zależy nam, by podnieść brwi) lub przy skroni (gdy unosimy policzki i kat ust). Tępo zakończoną kaniulą lekarz wprowadza nic do tkanki podskórnej i jeżeli trzeba lekko ją podciąga. Haczyki otwierają się i mocują. Gotowe!
Po zabiegu skóra będzie lekko obrzęknięta, mogą się na niej pojawić wybroczyny i siniaki. Ulgę przyniosą okłady z lodu. Po zabiegu nie należy nadwyrężać mięśni twarzy, zanim nici na dobre nie zaimplantują się w skórze. Im grubsza nić i więcej nici tym rekonwalescencja jest dłuższa.
Przed założeniem nici poddaj się serii mezoterapii. Im lepiej skóra będzie odżywiona, tym późniejszy efekt napięcia – silniejszy.
Jeśli marzy ci się, by za pomocą tej metody unieść brwi, 2 tygodnie wcześniej wybierz się na botox, który unieruchomi czoło. Rezultat będzie mocniejszy.
Po założeniu nici warto ostrzyknąć skórę osoczem bogatopłytkowym, co przyśpieszy jej regenerację.
Jeśli np. wypełniałaś bruzdę nosowo-wargową, odczekaj jakiś czas, zanim zdecydujesz się na naciąganie policzków nićmi. W przeciwnym razie bruzdy mogą wyglądać mało naturalnie.
Po założeniu nici nie należy także poddawać skóry działaniu lasera frakcyjnego, który mógłby je uszkodzić i zniweczyć efekt naciągnięcia.
Zapraszamy od poniedziałku do soboty po uprzedniej rejestracji telefonicznej.