OD SIEBIE SAMEJ
Zabiegi wykorzystujące własną krew pacjenta budzą kontrowersje. Niepotrzebnie, bo tak naprawdę są dużo mniej obciążające niż wiele innych metod medycy estetycznej. Nie niosą ze sobą ryzyka alergii ani reakcji odrzucenia. W końcu wykorzystują całkowicie naturalny i zgodny z tobą materiał. Najlepsze w nich jest jednak to, że nie tylko doskonale odmładzają, ale i jeszcze do tego samego stymulują twój organizm.
To ogólna nazwa procedur wykorzystujących własne komórki i tkanki pacjenta. Do odmładzania stosujemy osocze bogatopłytkowe, odwirowane z uprzednio pobranej krwi. Dzięki temu, że pochodzą one od osoby, której następnie zostaną podane, zostaje wykluczone ryzyko alergii. Niemożliwe są również wszelkie reakcje odrzucenia czy stany zapalne. Zabiegi autologiczne spodobają się fankom metod naturalnych, które nie chcą stosować koktajli lub wypełniaczy. Działają też biostymulująco. Nie tylko poprawiają kondycję skóry, lecz także wpływają na jej własne moce naprawcze. Tym samym zaczyna ona pełną parą produkować nowe włókna kolagenu i elastyny, a także naczynia krwionośne. Innymi słowy, sama pracuje na swój młody wygląd.
Osocze bogatopłytkowe pozyskiwane jest z krwi żylnej. Lekarz pobiera ją tuż przed zabiegiem, odwirowuje w wirówce surowice, a następnie podaje w skórę tak pozyskane osocze metodą mikronakłuć.
Dlaczego obecnie panuje traki boom na ten zabieg? Bo jest naprawdę skuteczny, a jego efekty, choć dyskretne, to zauważane. Osocze bogatopłytkowe zawiera skoncentrowane leukocyty oraz płytki krwi, które uwalniają w skórze szereg stymulujących czynników wzrostu. Tym samym dają jej paliwo do pracy i regeneracji. Jej moce ruszają na całego! Naprawia uszkodzone tkanki i przyśpiesza produkcję kolagenu. Poprawia mikrokrążenie i tworzy nowe naczynia włosowate. Stopniowo zyskuje promienność, gładkość i napięcie.
Zabieg jest nieskomplikowany i krótki, a dzięki znieczuleniu kremem Emla niemal bezbolesny. Odwirowane osocze podaje się techniką mezoterapii, jednak – w przeciwieństwie do ostrzykiwania skóry koktajlem z kwasem hialuronowym – na efekty jego działania trzeba trochę poczekać. Pierwsze zaczniesz dostrzegać dopiero po 2-3 tygodniach. Skóra stanie się rozświetlona i gładsza, a drobne zmarszczki płytsze. Co najfajniejsze, taki stan będzie się jeszcze pogłębiał! By go podtrzymać, powtórz zabieg po około 1-1,5 miesiąca. Po serii trzech wystarczy już tylko jeden przypominający raz na jakiś czas, by twoja skóra wyglądała świetnie.
Skóra poddana działaniu osocza goi się szybciej. Dlatego często wykonuje się ten zabieg po procedurach medycyny estetycznej, które powodują jej kontrolowane uszkodzenie, takich jak laser frakcyjny, radiofrekwencja mikroigłowa, peelingi oraz mikrodermabrazja. Świetnie sprawdza się także po założeniu nici.
Nie ma ograniczeń wiekowych, w których można poddawać się zabiegom z wykorzystaniem osocza. Z jego dobroczynnych właściwości skorzystają i dwudziesto-, i sześćdziesięciolatki. Również wszyscy ci, którzy ze względu na alergie lub atopię nie mogą sobie pozwolić na inne zabiegi odmładzające.
Osocze można podawać też na skórę głowy. – Nie tylko przyśpiesza wzrost włosów, lecz także daje bardzo dobre efekty w leczeniu łysienia plackowatego. Pierwsze rezultaty zauważysz po mniej więcej 2 miesiącach.
Krew stanowi zawiesinę elementów komórkowych w roztrworze, który nazywamy osoczem. Najważniejsze elementy komórkowe krwi to krwinki czerwone (erytrocyty), krwinki białe (leukocyty) oraz płytki krwi (trombocyty). Osocze stanowi ok. 55% objętości krwi. Jest to nic innego jak wodny roztwór białek, aminokwasów, elektrolitów, cukrów, witamin, tłuszczów i wielu innych substancji. Tak jak erytrocyty dostarczają wszystkim komórkom naszego ciała tlen, tak osocze dostarcza wszystkim komórkom niezbędne składniki odżywcze i usuwa z nich produkty przemiany materii.
Ich rola w naszym organizmie jest nie do przecenienia, ponieważ biorą one udział w wielu ważnych procesach m.in. krzepnięcia krwi, rozpuszczania skrzepów oraz uszczelniania uszkodzonych naczyń krwionośnych, są miejscem magazynowania wielu ważnych substancji biologicznie czynnych (płytkowe czynniki wzrostu) odpowiedzialne za stymulację procesów regeneracji, gojenia i odbudowyy uszkodzonych tkanek.
To białka, które są składowane i uwalniane z wewnątrzpłytkowych ziarnistości na zewnątrz płytek. Udowodniono, że uwalniane z płytek krwi przyśpieszają dzielenie, rozwój i różnicowanie się komórek, stymulują komórki macierzyste oraz fibroblasty. Pobudzają tworzenie kolagenu i macierzy międzykomórkowej. Wpływają korzystnie na jakość połączeń międzykomórkowych oraz na tworzenie nowych naczyń krwionośnych i poprawę mikrokrążenia w tkankach. Czynnik wzrostu zawarte w trombocytach inicjują zatem i przyśpieszają procesy regeneracji i odbudowy tkanek, promując gojenie się i naturalne, ozdrowieńcze mechanizmy naszego organizmu.
Głównym celem stosowania osocza bogatopłytkowego w medycynie estetycznej jest dostarczenie dodatkowej porcji zagęszczonych czynników wzrostu pochodzących z płytek do miejsc, które tego potrzebują i które chcemy poddać przebudowie, regeneracji i odmłodzeniu.
Fibryna pozyskiwana jest w taki sam sposób jak osocze. Zawiera komórki macierzyste i działa jak wypełniacz.
W przestrzeniach trójwymiarowej sieci fibryny umiejscowione są wysokie stężenia nieaktywowanych, funkcjonalnych, nienaruszonych płytek krwi, krwinki białe oraz mezenchymalne komórki macierzyste. Wszystkie te elementy wspólnie z fibryną tworzą strukturę matrix – przestrzenną strukturę, która stale i w długim okresie czasu stymuluje płytki do uwalniania czynników wzrostu, cytokin oraz skutecznie kieruje migracją mezenchymalnych komórek macierzystych do miejsca uszkodzenia ciała. Czynniki wzrostu oraz komórki macierzyste uwalniane z przestrzeni siatki fibrynowej silnie stymulują odnowę biologiczną tkanek.
ciąża, lakta
choroby wirusowe
choroby nowotworowe
leczenie antykoaglantami
przewlekłe choroby wątroby
choroby autoimmunologiczne
zaburzenia krzepliwości krwi
stosowanie aspiryny i innych NLPZ (niesteroidowych leków przeciwzapalnych)
choroby krwi: zespoły dysfunkcji płytek, krytyczna małopłytkowość, niedobór fibrynogenu, niestabilność hemodynamiczna, posocznica